Kryptowaluty rosną przed zaprzysiężeniem nowego prezydenta USA. Regulacje UE wchodzą w życie. Sprzedaliśmy Bitcoina.
Ulica wchodzi w memy, turyści jeszcze nie przyjechali. Dlaczego XRP rośnie? Co słychać na giełdach zza oceanu?
Witaj
na cotygodniowym kryptowalutnym newsletterze, czyli prasówce ze świata kryptowalut oraz aktualnej sytuacji makroekonomicznej, w którym wspólnie odkrywamy co czai się po prawej stronie wykresu. Jednak procedury startu nakazują poinformować was, abyście nie traktowali tego artykułu jako porady inwestycyjnej, gdyż jest to tylko i wyłącznie nasza prywatna opinia i pamiętajcie o samodzielnym zarządzaniu Waszymi portfelami.
Miniony tydzień w świecie kryptowalut
można porównać do rollercoastera, gdyż w poniedziałek cena Bitcoina mocno testowała poziom 90 000 dolarów, schodząc chwilowo na poziom 89 tysięcy, co potargało zarówno emocje wielu inwestorów, jak ich pozycje co skutkowało masowymi likwidacjami. To właśnie wtedy na mediach społecznościowych rozpętała się spora burza dotycząca końca hossy. Koniec końców świeca zamknęła się na 94 tysiącach dolarów broniąc kluczowe wsparcie i gasząc negatywne nastroje.
Przez następne dwa dni, zapewne przez powrót oczekiwań wielu graczy co do rynku krypto, Bitcoin zaliczył rajd na poziomy ponad 100 tysięcy dolarów, tym samym zapewniając wszystkich, że nie powiedział on ostatniego słowa w tej hossie. W czwartek BTC zaliczył niewielką korektę w wysokości około 2,8%, jednak napędzany euforią i ludzką chciwością wykres zbliżył się w piątek chwilowo do ATH, zaliczając 106 tyś. dolarów. Jednak był to tylko cień świecy, która finalnie zamknęła się na 104 tysiącach USD.
I w ten sposób dochodzimy do dnia pisania tego artykułu czyli soboty, podczas której Bitcoin zalicza jeszcze mniejszą korektę w stosunku do tej czwartkowej. Zatem skoro mamy podsumowany ostatni tydzień pora ruszyć dalej i odkryć co czai się po prawej stronie wykresu!
Jeśli spojrzymy na wykres ceny Bitcoina, zobaczymy że zbliżył się on do ostatnich poziomów oporu czyli 106, 108 tyś. USD, zatem zgodnie z formacją akumulacji, o której napisaliśmy tydzień temu, powinna nas czekać ostatnia faza wzrostów, jednak czy na pewno?

Aktualnie znajdujemy się w niespotykanej dotąd sytuacji, dlaczego? Po pierwsze już w najbliższy poniedziałek odbędzie się zaprzysiężenie Donalda Trumpa na Prezydenta USA, po którym znaczna część rynku spodziewa się gigantycznych wzrostów. Jednak jest to idealny przykład gry pod wydarzenie, “buy the rumors, sell the news”, w której chodzi o zakup danego aktywa, kiedy jest tanie i krążą plotki o jakimś wydarzeniu, mającym wpływ na wzrost wartości jego ceny, a następnie sprzedaży po jego ogłoszeniu, kiedy to napływa do niego większy kapitał (najczęściej od ulicy).
Problem w tym, że Trump jest znany ze swojego prokryptowalutowego nastawiania, o czym chętnie wspominał w kampanii wyborczej i teraz również się tym chwali. Zatem w momencie gdy została ogłoszona data na jego zaprzysiężenie, niemal cała społeczność krypto i ludzie spoza tego uniwersum (zachęceni najprawdopodobniej przez znajomych) zaczęli masowo kupować BTC aby go później sprzedać po wyższej cenie. Może to doprowadzić do sytuacji, w której zwyczajnie zabraknie kapitału do dalszych wzrostów, czego efektem będzie spadek ceny, bądź przejście w trend boczny.
Drugim ważnym aspektem, mogącym wskazywać na koniec wzrostów na Bitcoinie, jest fakt wypuszczenia przez Trumpa memecoina, którego kapitalizacja rynkowa rośnie jak szalona i na chwilę obecną wynosi 14,2 miliarda dolarów. Taka kapitalizacja zapewnia mu 15 miejsce pośród największych kryptowalut na świecie, wyprzedzając takie projekty jak: Stellar, Hadera, Toncoin, Litecoin, Polka Dot, czy Shiba Inu. Patrząc na ogromne zainteresowanie tym projektem, oraz ludzką chciwość bardzo prawdopodobny jest scenariusz jego wejścia do top 10, wyprzedzając między innymi Avalanche, Tron, Sui, czy nawet Cardano.
Właśnie dlatego napisaliśmy, że znajdujemy się w niespotykanej nigdy dotąd sytuacji. No dobra ale co ma jakiś memecoin do Bitcoina? Otóż w tej sytuacji szczególne znaczenie ma do kogo należy ten memecoin, a ponieważ należy do Prezydenta jednej z największych gospodarek świata, który wypuścił go na dwa dni przed swoim zaprzysiężeniem ma to znaczący wpływ na dalsze kształtowanie się hossy.
Okej ale w jaki dokładnie sposób? Ano w taki, że wiele ludzi widząc jak gwałtownie rośnie token Trumpa oraz innych altów takich jak XRP czy solana, popadną w FOMO i będą chcieli złapać odjeżdżający pociąg w postaci altów, porzucając przy tym Bitcoina, znacząco obniżając jego płynność. Zapytasz, co wtedy? Odpowiedź jest bardzo prosta. Jeśli większość rynku zacznie wychodzić z Bitcoina, spowoduje to spadek jego ceny, co jeszcze bardziej utwierdzi inwestorów o konieczności gonienia altów, które mają się świetnie, co zapoczątkuje upragniony altcoin season. Następnym i ostatnim elementem tej układanki będzie euforia, dzięki której alty będą osiągać kosmiczne wyceny do momentu aż skończy się płynność i wszystko zacznie się walić.
Aby utwierdzić Was w naszym przekonaniu, weźmy pod lupę wykres kapitalizacji rynku kryptowalut z pominięciem Bitcoina i Ethereum.

Widzimy tutaj praktycznie cały przebieg dobrze Wam znanej akumulacji, aktualnie znajdujemy się w fazie testów, co może potrwać kilka dni. To właśnie przez te kilka dni Bitcoin ma ostatnią szansę na wybicie nowego ATH. Jeśli wrócimy na moment do wykresu jego ceny i nałożymy na niego zniesienia Fibonacciego, ujrzymy że znajdujemy się ponad poziomem 0.702, który często stanowi ostateczny opór podczas Hoss. Oznacza to, że znajdują się jeszcze chętni kupujący, którzy będą bronić ceny Bitcoina przez kilka najbliższych dni, lecz prawdopodobnie po testach na TOTAL3, stosunek kupujących do sprzedających ulegnie spadkowi. Po tym jak skończą się testy i wejdziemy w ostatnią fazę wzrostową, i kapitał zacznie napływać w alty, które jak XRP zaczną zyskiwać na wartości, cena Bitcoina zacznie spadać i stopniowo będziemy wchodzić we wspomniany etap euforii i FOMO.
Jeśli jesteście nad wyraz cierpliwi to śmiało możecie być hodlerami Ethereum
Gdyż przez ostatni tydzień jego cena ani drgnęła. Co prawda mieliśmy ponad 6-ścio procentowe wybicie ceny na poziom 3 520 dolarów, jednak dzisiaj (sobota) odnotowaliśmy spadek o 5,4% na takie same poziomy jak w zeszłym tygodniu, a mianowicie 3 280 USD. Tak czy inaczej, większość na tym rynku wie, że najlepszą strategią jest hodlowanie i nie inaczej jest w przypadku ETH. W najbliższych dniach gdy kapitał zacznie przepływać z Bitcoina w alty, spora część trafi również do drugiej największej kryptowalty, co przełoży się na jej wzrosty, a w ślad za tym pójdą inne altcoiny zaczynając na dobre altcoin season.
XRP
Był największy i drugi największy projekt, zatem pora poświęcić trochę czasu temu na najniższym stopniu podium, który robi furorę w ostatnim czasie. Tak jak pisaliśmy w poprzednim newsletterze, XRP po wybiciu prowzrostowej flagi, zaczęło swój rajd cenowy, co zaowocowało przebiciem w środę bariery 3 dolarów za sztukę i dołączeniem wielu inwestorów do panującego trendu. Warto wspomnieć, że są to najwyższe poziomy tej kryptowaluty od 7 lat! Dzięki takim pozytywnym informacjom, do XRP napłynęła spora ilość kapitału, co z pewnością pomoże w kontynuowaniu dalszej ekspansji. Na dzień dzisiejszy cena XRP przechodzi w pełni uzasadnione odreagowanie, oscylując na poziomie 3,1 dolara, zbierając wiatr w żagle na następne wybicia.
Tak jak już wspomnieliśmy, inwestorzy zaczynają gonić altcoiny, w tym
Solanę
Której dzisiaj cena osiągnęła w niedzielę nowe ATH na poziomie 277 dolarów, odbijając się od lokalnego dna o 64%, jednak sytuacja jest dynamiczna i na godzinę 9 rano w niedziele, jej dzienna świeca oscyluje około 217 USD. No dobrze ale czy to tylko większy napływ kapitału spowodowany przez ludzką chciwość? Po części tak, jednak stoi za tym wydarzenie, o którym była już dzisiaj mowa. Zgadza się chodzi o wypuszczenie memecoina przez Trumpa, który stworzony jest właśnie na Solanie. To wydarzenie wpłynęło na wielu uczestników rynku, i zapewniło platformie wielu nowych zwolenników.
Jeśli o memach mowa
To pora przyjrzeć się szybko czołowym memecoinim. Na pierwszy strzał idzie Dogecoin, którego cena wynosi aktualnie 0,39 centów, co stanowi wzrost o 16% względem poprzedniego tygodnia. Dalej mamy Pepe, który spadł dzisiaj o 10% zbliżając się do poziomów sprzed tygodnia co stanowi różnicę o 1,5% w górę. Niemalże identycznie wygląda sytuacja z Shibą, która urosła w ciągu tygodnia o 1,8%.
No dobrze, a co na to wszystko rynki tradycyjne?
S&P 500
Przez ostatni tydzień odreagowało po spadkach zaliczając wzrost o 2,9% wracając nawet chwilowo na poziom 6k USD, jednak kończąc na poziomie 5 996 USD.
Spółki technologiczne reprezentowane na indeksie
Nasdaq 100
zachowały się niemal identycznie jak S&P odreagowując 2,9% i powoli wracając na poziomy lokalnych szczytów, natomiast piątkowa sesja zakończyła się na 21 441 dolarach.
Indeks 2000 największych spółek w USA czyli
Russel 2000
Również podąża w ślad za innymi zaliczając jednak największe wzrosty, ponieważ niemal 4,3%. Co ciekawe ostatnie ruchy cenowe na tym właśnie indeksie wskazują nam na akumulację, w której to znajdujemy się w przedostatniej fazie, oczekując na testowanie oporów, a następnie wzrosty. Jeśli faktycznie ten scenariusz by się spełnił to od poniedziałku czekają nas testy na poziomie 2 312 USD oraz wybicie na 2 358 USD, co stanowiło by wzrost o 3,6% względem aktualnego poziomu tj. 2 276 USD.
I na koniec spójrzmy na Dow Jones
Gdzie nikogo chyba nie zdziwi jak powiemy, że również zaliczył odreagowanie w wysokości 3,6%, znajdując się aktualnie na poziomach 43 487 USD.
Podsumowując
amerykańskie dane giełdowe, miniony tydzień stanowił powrót kapitału na rynek co przełożyło się na wiele zielonych świec. Tak jak pisaliśmy w poprzednim newsletterze, następnym krokiem indeksów będzie najprawdopodobniej dalszy powrót na szczyty oraz kontynuowanie ekspansji.
Pora przejść do najważniejszych wiadomości
ze świata kryptowalut w ubiegłym tygodniu.
Cyfrowy Trump
A zaczniemy od wspomnianego już najświeższego wydarzenia, które wprawiło postawiło pod znakiem zapytania wielu inwestorów. Mowa oczywiście o wypuszczeniu memecoina na Solanie przez Donalda Trumpa na 2 dni przed swoją inauguracją. Wcześniej napisaliśmy, że jest to niespotykana wcześniej dotąd sytuacja, jednak dlaczego? Otóż żaden inny Prezydent państwa pokroju USA, które ma wpływ na światową gospodarkę, nie tworzył swojej kryptowaluty i to tuż przed objęciem stanowiska. Zatem wielu zaczęło się zastanawiać, co to może oznaczać dla rynku krypto i końcówki hossy i jaki jest cel takiego posunięcia. Według nas, to wydarzenie zadziała jak katalizator dla altcoinów, sprawiając migrację kapitału z Bitcoina, w kryptowaluty o większej zmienności.
Trump po raz drugi
Zapewne wydarzeniem na który wszyscy czekają jest zaprzysiężenie Donalda Trumpa na urząd prezydenta USA. Odbędzie się ono już jutro, w Waszyngtonie o godzinie 12:00 czasu lokalnego, co odpowiada 18:00 w Polsce. Bez wątpienia jest to niezwykłe wydarzenie, jeśli chodzi o nastawienie 47 prezydenta wobec kryptowalut, gdyż będzie on miał znaczny wpływ na rozwój tego rynku, a już na pewno na krótkoterminowe wahania cenowe. Pozostaje nam zatem czekać na spełnienie wszystkich prowzrostowych obietnic wyborczych oraz uczynienie z USA “stolicy kryptowalut”.
Co media piszą o rynku kryptowalut
Aby poznać panujący sentyment. Większość serwisów informacyjnych mówi o tym samym, o jutrzejszym zaprzysiężeniu Trumpa. Budzi to wśród inwestorów wiele nadziei, jednak w mediach nie poświęca się tak dużo czasu kryptowalutom, co oznacza brak manii i euforii, sugerując że do szczytów i końcówki hossy musimy jeszcze trochę poczekać. Oczywiście sentyment może się zmienić o 180 stopni w jeden dzień i tak jak dziś jest neutralny, tak jutro mogą napływać same skrajne wiadomości. Należy zatem zachować szczególną ostrożność podczas przeglądania mediów społecznościowych i portali informacyjnych, aby nie popaść w FOMO.
A co na to makroekonomia?
Tym razem FED zaspokoił nas danymi dotyczącymi inflacji w Stanach Zjednoczonych, możesz zapytać dlaczego inflacja gdzieś za oceanem jest ważna dla rynku kryptowalut? Wszystko wraca do tego, że rynki finansowe to jeden wielki przepływ kapitału, za pomocą zmiany inflacji w USA inwestorzy mogą spekulować co do nastawienia FED-u do stóp procentowych. Dane gorsze niż przewidywane często powodują panikę wśród posiadaczy ryzykownych aktywów (m.in kryptowalut). Jednak tym razem było inaczej, wynik CPI, który otrzymaliśmy to 2,9%, zgodny z prognozą. Wygląda na to, że te dane zaskoczyły rynek, a od tamtego czasu jak już wiemy zobaczyliśmy przypływ kapitału w stronę ryzyka. Takie zagrywki pod dane CPI z USA widoczne są również na innych rynkach jednak tutaj skupimy się na rodzimym rynku.

Pomimo wzrostów górnicy nie zdecydowali się na duże wyprzedaże i czyszczenie magazynów.

Starzy wyjadacze, również nie pobiegli by sprzedawać swoje Bitcoiny
Stosunek sprzedających do kupujących odwrócił się ku przewadze sprzedających podczas mini odreagowania od 106k, jednak zaczynamy być na niskich poziomach, co może wskazywać na to, że do poniedziałku ponownie pojawią się kupujący, a wzrosty będą kontynuowane (może to potwierdzać teorię, że cena znajduje się powyżej poziomu 0.702, który często bywa ostatecznym oporem w korektach w trendzie spadkowym).

Wall Street nie pozwoliło aby te wzrosty im uciekły i oni również kupowali. Ujrzeliśmy skup ponad 21 000 tysięcy Bitcoinów przez ostatnie parę dni, to jedne z najlepszych dni w historii.

Ostatnie odreagowanie wyczyściło jednak trochę kapitału kupujących ściągając 662 mln USD z rynku.

To zdrowe zachowanie jeśli chcemy obserwować dalsze wzrosty w następnym tygodniu.
Jednak tradycyjna ulica (portfele do 10k USD) się nie pojawiła przy tych wzrostach, dalszy spadek może wynikać z tego, że część portfeli wyszło z tego zakresu poprzez wzrost wartości BTC. Mimo tego nawet jeśli założymy, że realnie poziom utrzymał się na tym samym poziomie, nie zobaczyliśmy odwrócenia się trendu i przypływu mikroinwestorów. O tym co może się wydarzyć oraz jak i kiedy ulica może masowo pojawić się na rynku napisaliśmy w płatnej części tego newslettera.
Wieloryby korzystają z przeceny, w której ostatnio znajduje się ETH akumulując coraz więcej, aktualnie mają w posiadaniu 43% wszystkich tokenów. To nie są mali gracze, którzy wchodzą w aktywo bo rośnie, takimi pieniędzmi zarządza się z głową, a lokuje się je w aktywach, które mają realną wartość.

O Ethereum napisaliśmy również ostatnio wątek na X-ie który znajdziesz tutaj 👇
https://twitter.com/Kryptowalutni/status/1879981911122276818
Realne skutki przepisów MiCA
O debacie czy USDT spełnia przepisy pisaliśmy przy okazji ostatniego tygodnia, jednak teraz przepisy zaczynają być wdrażane w życie poprzez giełdy kryptowalut. W Polsce pierwszą giełdą, która rozpoczyna ten proces jest giełda Binance.
TLDR: Weryfikacja tożsamości przy wpłacaniu ponad 1000 euro w jednej transakcji oraz przy wypłacaniu DOWOLNEJ ilości kryptowalut poza giełdę oraz na inne konto wewnątrz samej giełdy.
Na X-ie oberwało się samej giełdzie, jednak prawda jest taka, że każda giełda chcąca mieć oddział na terenie UE będzie musiała spełniać dokładnie te same przepisy wprowadzając dokładnie taką samą weryfikację. Problem zatem leży już po stronie przepisów, a nie po stronie giełdy która musi te przepisy spełniać. Oczywiście giełdy, które jeszcze nie wprowadzają takich procedur jak np. ByBit, naszym zdaniem jednak zaborcza ręka Unii Europejskiej sięgnie prędzej czy później również i tam.
Dlaczego XRP rośnie?
Przyczyn jest wiele, od długoterminowego sentymentu, niskiej wyceny, rozwoju wewnątrz ekosystemu, rozwoju sprawy z SEC, do inwestorów lokujących kapitał w samym ekosystemie. Jednak jedną z głównych czynników ruszających cenę są fundamenty i sentyment, a sentyment był skrajny od 7 lat, kiedy XRP ostatnio osiągnęło poziom 3 dolarów. Dzięki marnemu wynikowi, które osiągnęło w hossie 2021 wskutek pozwu, którego Ripple było ofiarą, gdzie SEC zarzucał handel papierem wartościowym. To wszystko przyczyniło się do tego, że wszyscy śmialiśmy się z XRP, że jest stablecoinem i najlepszą inwestycją na przechowanie kapitału, a nie na zarobek. Podobnie sprawa wyglądała z Solaną, kiedy sieć nie działała przez większą część tygodnia, co się stało potem?
Solana osiągnęła wzrost na poziomie 20x. XRP poszło podobną drogą, skrajny sentyment oraz rozwój platformy First XRP Ledger, która pozwala na tworzenie tokenów na sieci XRP, tak jak memecoiny na Solanie. Skutkiem tego jest 6x, którego dokonała cena w zaledwie 70 dni, to niesamowity wynik, na który byliśmy gotowi kupując XRP wcześniej. Ponadto, to nie koniec, analiza techniczna (tak wiemy, że analiza techniczna zawsze skuteczna) określa poziomy cenowe górek na ponad 9$. Jeśli się to wydarzy, to coin, który był niejednokrotnie wyśmiewany za swoje marne wzrosty i spadki wykręci jeden z najlepszych wyników wśród altcoinów z top100.
Podsumowanie
Jesteśmy pozytywnie nastawieni do dalszych wzrostów na rynku, jednocześnie to czas dla każdego inwestora na realizację zysków. Wzrosty, których się spodziewaliśmy nadeszły o czym również pisaliśmy na X-ie, a to dało możliwość do zrealizowania zysku po dobrej cenie. Cały świat czeka na wolność regulacyjną, którą rzekomo ma zapewnić prezydentura Donalda Trumpa, jednocześnie w Europie wdrażane są przepisy ograniczające ją oraz wprowadzają większą inwigilację. Czego spodziewamy się w następnym tygodniu? Prawdopodobnie jakiegoś rodzaju wydarzenia “sell the news” po poniedziałku kiedy nastąpi zaprzysiężeniu nowego prezydenta. Takie wydarzenia to dla rynku świetny moment na zawrotkę (jednocześnie sporo osób może pod to zagrywać, a rynek zawsze pójdzie w stronę przeciwną do większości, więc równie dobrze może się to nie wydarzyć), jednak nadal nasze nastawienie w dłuższym terminie jest pozytywne i tego się trzymamy, na rynku nie nadal nie widać przegrzania wskazującego na szczyty.