Czy to początek końca wzrostów na rynku kryptowalut?
Witaj na pierwszym Kryptowalutnym Newsletterze, w którym wspólnie przyjrzymy się ostatnim wydarzeniom ze świata kryptowalut oraz aktualnymi wycenami i sytuacją czołowych projektów, a także niektórym aktywom spoza tego środowiska. Jednak wiedz, że wszystko czego dowiesz się z tego materiału to tylko i wyłącznie nasze prywatne zdanie i nie jest to porada inwestycyjna.
Przejdźmy zatem od prześledzenia wycen największych projektów kryptowalutowych, zaczynając od
Bitcoina
Który niezmiennie od dwóch tygodni znajduję się w trendzie bocznym, oscylując w przedziale cenowym 92 – 99 000 dolarów, walcząc o powrót na poziom nowo ustalonego all time high a następnie przebicie tych poziomów kontynuując prawdopodobnie ostatnią już fazę wzrostów.
Ethereum
Podobnie jak BTC zalicza dwutygodniową stagnację na poziomach 3 300 – 3 400 dolarów, jednak aktualnie zalicza wybicie na poziom 3600+ USD co jest równe, wzrostowi o 9%.
Tether
Czyli aktualnie największy stablecoin stracił około 2 miliardów dolarów po wejściu w życie nowego rozporządzenia MICA (Markets in Cyrpto-Assets) 30 grudnia minionego roku, europejskie giełdy kryptowalut w obawie o kary pieniężne związane z nowymi regulacjami, zaczęły usuwać ze swoich ofert USDT, co zwiększyło zmienność na rynku oraz fakt przechodzenia inwestorów w inne stablecoiny. Więcej informacji na ten temat przeczytasz w newsletterze, który będzie poświęcony tylko temu zagadnieniu.
Wychodząc spoza top 3 projektów kryptowalutowych, trafiamy na XRP, które wybroniło poziomy wsparcia z dawnego ATH w wysokości 1,97 dolara za sztukę, zaliczając wzrost o 22% w ciągu 24 godzin na 2,4 USD. Stanowi to prowzrostową informację dla społeczności XRP, dając nadzieję na wyczekiwany przez wielu rajd ceny na poziomy grubo powyżej 3 dolarów.
Idąc dalej
Warto przyjrzeć się wykresowi kapitalizacji altcoinów z pominięciem największych 10 z nich. W ciągu ostatnich dwóch tygodni indeks ten wzrósł o ponad 30%, co oznacza coraz większy napływ kapitału w alty oraz chęć inwestowania w aktywa obarczone większym ryzykiem.
Z drugiej strony, nie można przeoczyć wykresu TOTAL3, czyli indeksu reprezentującego kapitalizację wszystkich kryptowalut z wyłączeniem Bitcoina i Ethereum. Na dzień dzisiejszy TOTAL 3 wynosi 1 bilion dolarów i podobnie jak OTHERS zaliczył wzrost jednak w nieco mniejszej ilości a mianowcie 21%, powoli zbliżając się do nowo ustanowionego ATH.
Innymi wartymi uwagi indeksami są procentowe dominacje czołowych projektów takich jak Bitcoin czy Ethereum względem pozostałych kryptowalut. Chcąc znaleźć taki wykres na platformie TradingView, wystarczy wpisać odpowiedni ticker, dodając literę “D” po kropce danej kryptowaluty. Przykładowo ticker dominacji Bitcoina wygląda: “BTC.D”. No dobrze tylko czy chcąc sprawdzić jaki procent dominacji stanowią największe kryptowaluty, muszę sprawdzać po kolei każdy projekt? Otóż nie, jeśli chcemy sprawdzić dominację highcap, czyli jaki procent całej kapitalizacji rynku krypto stanowią największe z nich. Aktualnie dominacja względem pozostałych projektów stanowi 75% co pokazuje, że zaledwie 4 spośród setek kryptowalut stanowią ¾ całego rynku.

Aby mieć szerszą perspektywę na wyceny kryptowalut, warto obserwować, także indeksy giełd tradycyjnych oraz niektórych surowców, gdyż na ich podstawie możemy znaleźć wiele przydatnych informacji.
Zacznijmy od przedstawienia indeksu Nasdaq 100
Jest to zbiór 100 największych spółek technologicznych w USA, który znajduję się w silnym trendzie wzrostowym i oscyluje na poziomie 21 320 dolarów, stale wyznaczając nowe szczyty. No dobrze tylko jak to się ma do kryptowalut i dlaczego warto śledzić ruchy NDX? Otóż w dobie postępu technologicznego i dynamicznego rozwoju sztucznej inteligencji, coraz więcej ludzi zaczyna zdawać sobie sprawę z nieuniknionych zmian, z którymi przychodzi stawić im czoła. Co za tym idzie, przedsiębiorstwa wykorzystując zalety dzisiejszej technologii, decydują się na implementowanie nowych rozwiązań do swoich struktur, co pomaga wyprzedzić im konkurencję.
Dlatego obserwując ciągły wzrost Nasdaq’a, widzimy, że firmy coraz częściej i chętniej odchodzą np. od tradycyjnych sposobów płatności na rzecz Blockchaina, który stanowi fundament funkcjonowania kryptowalut, czy jako swoje rezerwy skupują Bitcoina. Dobrym przykładem takiej działalności jest MicroStrategy, która na czas pisania tego artykułu posiada ponad 2% całej podaży BTC, co zapewniło jej spory wzrost wartości oraz wysoką pozycję na rynku. To właśnie dzięki takim rozwiązaniom rynek krypto zyskuję na popularności i dociera do coraz większego grona ludzi, co przekłada się oczywiście na większą płynność, kapitalizację, a więc wyceny.
Drugim wartym uwagi indeksem jest Russel 2000
Reprezentuje on 2000 największych spółek w USA a jego poziom cenowy znajduje się w okolicach 2 280dolarów, zaliczając przy tym sporą (jak na rynki tradycyjne) korektę w wysokości 8%. No dobrze tylko dlaczego to takie ważne? Otóż w świecie inwestowania istnieje pewna zależność między aktywami tradycyjnymi (np. Russel 2000) a aktywami o zwiększonym ryzyku, bądź po prostu aktywami ryzykownymi takimi jak rynki kryptowalut.
W okresie spadków na giełdach tradycyjnych, inwestorzy w obawie o utratę środków lokują swój kapitał w inne aktywa, najczęściej w kryptowaluty. Jako, że gospodarka USA jest na dzień dzisiejszy jedną z najsilniejszych na świecie, warto obserwować ruchy największej jej spółek, gdyż patrząc historycznie, możemy zauważyć, że wiele gospodarek z różnych części świata za nią podąża, więc jeśli w USA doszło by do recesji to wkrótce pojawiła by się ona np. w Europie.
Co więcej, jeśli przyjrzymy się indeksowi Russel 2000 przez pryzmat analizy technicznej, to dostrzeżemy potencjalną dywergencję, czyli odwrócenie się trendu.

Jeśli faktycznie mielibyśmy do czynienia z odwróceniem trendu wzrostowego na spadkowy, oznaczałoby to migrację kapitału inwestorów z amerykańskich spółek w kryptowaluty, co wiązałoby się ze wzrostem ich wycen.
Nie sposób podejmować decyzje inwestycyjne kierując się jedynie samymi wykresami oraz indeksami. Warto również znać sentyment panujący w danym czasie na rynku. Mówiąc “sentyment” mamy na myśli nastrój wobec interesującego nas aktywa. Zazwyczaj sentymentem u inwestorów kierują dwie podstawowe emocje, a są to strach i chciwość. Dlatego najczęściej nastroje na rynku są:
- negatywne, kiedy ceny spadają a inwestorzy boją się o stratę kapitału i niechętnie podchodzą do inwestycji.
- niepewne, kiedy aktywo znajduję się w trendzie bocznym a inwestorzy nie są pewni co do kolejnych ruchów ceny.
- optymistyczne, kiedy ceny rosną, z rynków dochodzą same świetne wiadomości a inwestorzy są chciwi, przez co przestają myśleć o nadchodzących spadkach.
Aby trafnie określić jaki aktualnie panuje sentyment na rynku, najprostszą metodą będzie sprawdzić wskaźnik strachu i chciwości, o którym więcej w dalszej części artykułu, albo prześledzić nagłówki portali internetowych. Zazwyczaj w fazie wzrostów, większość źródeł masowego przekazu będzie zasypywała nas pozytywnymi informacjami, jako że na kryptowalutach można tylko i wyłącznie zyskać, natomiast podczas większej korekty, bądź okresu spadków sentyment w mediach zmienia się o 180 stopni i wszem wobec możemy usłyszeć np., że Bitcoin to piramida finansowa a kryptowalutami posługują się jedynie oszuści.
Widzimy zatem, że czynników mogących pozytywnie wpłynąć na nasze decyzje jest całe mnóstwo. Jednak nie jest to jeszcze wszystko, gdyż znaczący i z pewnością pomocny wpływ mogą mieć różnej maści wskaźniki oraz sytuacja makroekonomiczna, w której aktualnie się znajdujemy. Dlatego to właśnie tym zagadnieniom przyjrzymy się w poniższych akapitach.
Przejdźmy zatem do makroekonomii
Dlaczego to również istotny aspekt rynku kryptowalut? Nie ważne co myślimy o kryptowalutach, są one traktowane przez inwestorów jako ryzykowne technologiczne aktywo, co za tym idzie, szansa na przepływ kapitału w kierunku ryzykownego rynku kryptowalut w obliczu słabych danych gospodarczych czy wprost kryzysu gospodarczego. Niestety dla nas, kryptowaluty nie istniały podczas prawdziwego kryzysu, z którego wyjściem nie był dodruk pieniędzy jak w 2020 roku. To skutkuje w niepewności co tak naprawdę się wydarzy, kiedy doświadczymy kryzysu gospodarczego np. w największej gospodarce USA, za którą podążają gospodarki członków anglosaskiego systemu.
Zacznijmy od kapitału
Miarę, którą powinniśmy śledzić to globalna płynność, bez płynności (wpływu lub odpływu kapitału) nie ma zmienności. Okazuje się, że istnieje coś takiego jak Global Liquidity Cycle, jest to cykl zmiany globalnej płynności za którą idzie kapitał płynący na rynki. Aktualnie znajdujemy się w fazie wzrostowej tego cyklu, nie jest to dynamiczna miara.
Zmiany zwykle trwają 65 miesięcy, trend wzrostowy prawdopodobnie jeśli ponownie wydarzy się ten cykl, zakończy się we wrześniu 2025 roku. Zostało nam więc 9 miesięcy, wrzesień koreluje również z 4-letnimi cyklami na rynku kryptowalut, jednak nie przywiązujemy temu zbyt dużej uwagi właśnie ze względu na to, że aktualna sytuacja gospodarcza na świecie jest inna niż podczas poprzednich hoss.
Przechodząc do tego co mamy na myśli pisząc “tym razem jest inaczej”, zobaczmy jak wyglądają dane PMI (Purchasing Managers’ Index), w dużym skrócie jest to indeks, który reprezentuje stan sektora przemysłu i usług. Jeśli wartość jest powyżej 50 to oznacza, że doświadczamy rozwoju tych sektorów, poziom 50 oznacza “break even point”, punkt, w którym nie ma ani rozwoju ani regresu. Jednak poziomy poniżej 50 wyraźnie wskazują na kurczenie się tego rynku. PMI podawany przez FED Chicago (dotyczący regionu Chicago) jest na najniższych poziomach od 2020 roku, osiągając wartość 36.9 punktów. Dlaczego interesują nas dane z Chicago? Chicago to stolica resztek przemysłu, który został w USA.


Nawet jeśli spojrzymy na dane PMI dla całych Stanów Zjednoczonych sytuacja wygląda nieciekawie, PMI za grudzień 2024 osiąga poziom 49,3 przebijając prognozę o +1,1 punktu, jednocześnie nadal będąc poniżej 50. Gospodarka USA aktualnie znajduje się co najmniej w niepewności jeśli nie krok od recesji (opiszemy to w jednym z kolejnych newsletterów jako temat specjalny), a to oznacza, że kapitał będzie odpływał od ryzykownych aktywów (w tym również kryptowalut). Podsumowując zatem, z jednej strony mamy przypływy płynności globalnie z drugiej jednak potencjalną recesję w największej gospodarce świata. Poprzednie hossy zawsze trwały podczas rozwoju gospodarczego, dlatego tym razem musimy bacznie obserwować sytuację i reagować zawczasu.
Mimo tego, globalna sytuacja to nie wszystko, szczególnie w krótszym terminie. Sprawdźmy zatem jak wygląda rynek kryptowalut od kuchni.
Fear and Greed
Czym on jest oraz sprawdzać jego wartość regularnie możesz na naszej stronie. Aktualny poziom to 72 co daje poziom opisany jako “chciwość”. Jesteśmy w trakcie wzrostów a sentyment zarówno według tego indeksu jak i na platformie X zdaje się zmieniać w kierunku chciwości, kosmicznych prognoz i emotikonów rakiet. To dobry znak, jednak pamiętajmy o słowach Warrena Buffeta:
“Bój się, gdy inni są chciwi, a bądź chciwy, gdy inni się boją”.
To czego szukamy to poziomy ekstremalne blisko wartości 95, kiedy rzeczywiście sentyment będzie przegrzany i powinniśmy stać po drugiej stronie barykady, aktualne poziomy są “normalne” biorąc pod uwagę to, że znajdujemy się pośrodku hossy.

Sentyment mamy za sobą przejdźmy do przepływów ETF
Przez ostatnie dni kapitał odpływał nie pomagając bykom na rynku, aktualnie prawdopodobnie wracamy jednak do fazy wzrostowej i kapitał ponownie migruje z powrotem w kryptowaluty, warto jednak zanotować, że podczas tej korekty niektóre etf-y ujrzały najwyższe odpływy w swojej historii (faktem też jest, że etfy istnieją od krótkiego czasu, tylko podczas hossy, więc do tej pory większość czasu kapitał wpływał na rynek częściej niż odpływał).

Podczas korekty byliśmy również świadkami niewielkiej sprzedaży dokonanej przez górników, w poprzedniej hossie górnicy realizowali swoje zyski praktycznie przez cały czas, więc nie jest to nic niepokojącego natomiast zwiększona i nagła sprzedaż często powoduje pogłębienie spadków ceny.

Obserwowanie realizacji zysków
Możemy dokonywać również za pomocą metryki Coin Days Destroyed, a bardziej jej uśrednionej wartości. Opisuje ona ruchy “starych” Bitcoinów, im dłużej dany Bitcoin nie ruszał się z portfela tym większa wartość jest mu przypisywana, zatem CDD pokazuje nam ruchy starych wyjadaczy na rynku kryptowalut, którzy po latach decydują się na realizację zysków. Warto ich obserwować ponieważ dokonują tego blisko szczytów ceny Bitcoina i na pewno nie są to osoby doświadczające FOMO, lub takie którymi kierują emocje.

Co do zachowania samych inwestorów, możemy obserwować Taker Buy Sell Ratio, jest to stosunek wolumenu zleceń kupujących do wolumenu sprzedających. Możemy obserwować zatem zmiany krótkoterminowego trendu, gdy więcej osób zaczyna sprzedawać trend powoli się odwraca wyznaczając lokalny szczyt, jest to po części również miara samego sentymentu wśród inwestorów i ich nastawienia do ceny w przyszłości, warto jednak pamiętać, że jest to drogowskaz przeznaczony na krótki termin. Aktualnie znajdujemy się na minimach, co może sugerować odwrócenie się trendu w wolumenie zleceń i dalszą kontynuację wzrostów w nadchodzących dniach.

Podsumowując
Wskaźniki z rynku są w normie patrząc na to, że jesteśmy w zaawansowanym stadium hossy na rynku, czy możemy określić gdzie w tej hossie się znajdujemy? Na pewno bliżej końca niż dalej, sytuacja gospodarcza się pogarsza, a na rynku po kolejnej fazie wzrostów prawdopodobnie zobaczymy oznaki przegrzania, podobnie jak miało to miejsce w 2021 roku. Krótkoterminowo jednak ciężko określić kierunek, wiele danych wskazuje na to, że znajdujemy się blisko lokalnego szczytu, do spełnienia się odjeżdżającego pociągu i startujących rakiet potrzebujemy jakiegoś katalizatora, który przyciągnie więcej kapitału na rynek (do tego potrzebujemy również ekspansji na rynku amerykańskich akcji gdzie aktualnie również znajdujemy się w korekcie).
Temat specjalny, USDT a MICA
Na przełomie roku pojawiło się dużo FUD-u wokół Tethera (USDT) i jego legalności w jurysdykcji UE. 30 grudnia weszły w życie przepisy MICA (Markets in Crypto-Assets), niepewność wzrosła wraz z decyzją Coinbase aby usunąć (zdelistować) USDT ze swojej oferty, co przestraszyło wiele osób.
Jednak nie ma jasnej decyzji i rozstrzygnięcia co do tego czy USDT spełnia przepisy zawarte w MICA czy też nie. Zgodnie z wypowiedzią Juana Ignacio Ibañeza, członka Komitetu Technicznego MiCA Crypto Alliance, nie oznacza to, że USDT nie spełnia regulacji, ale również nie oznacza, że spełnia. Więc to zależy tylko i wyłącznie od giełd czy utrzymają USDT w swojej ofercie. Część przepisów zawartych w MICA ma tzw. okres przejściowy trwający 18 miesięcy, więc pełne skutki zobaczymy dopiero w 2026 roku. 30 grudnia minął i nic się nie wydarzyło, wbrew temu co wiele osób i instytucji (np. Bloomberg).
Nadal nie wiadomo czy USDT spełnia przepisy czy nie, natomiast FUD opadł podobnie jak w przeszłości. Tether ma kontrowersyjnych właścicieli i przez cały okres istnienia wieszczy się mu upadki (głównie była to niewypłacalność co było skutkiem upadku LUNA), mimo tego USDT nadal utrzymuje się nad powierzchnią wody i jest czołowym stablecoinem. Nawet w sytuacji kiedy okaże się, że USDT nie spełnia przepisów prawdopodobnie nie będzie to miało już tak dużego wpływu na sam rynek, mieszkańcy UE zaczną korzystanie z innych stablecoinów, kapitał z Tethera odpłynie i prawdopodobnie straci on swoją pozycję rynkową, jednocześnie zyska na tym Bitcoin, który ponownie udowodni swoją stabilność i cechy cyfrowego złota.